Dbamy o Twoją prywatność
Dzięki plikom cookies i technologiom pokrewnym oraz przetwarzaniu Twoich danych, możemy zapewnić, że dopasujemy do Ciebie wyświetlane treści.Wyrażając zgodę na przechowywanie informacji na urządzeniu końcowym lub dostęp do nich i przetwarzanie danych (w tym w obszarze profilowania, analiz rynkowych i statystycznych) sprawiasz, że łatwiej będzie odnaleźć Ci w Allegro dokładnie to, czego szukasz i potrzebujesz.Administratorem Twoich danych będzie Allegro oraz niektórzy partnerzy, z którymi współpracujemy.
Ułatwienia korzystania z naszych stron, prezentowania spersonalizowanych treści i reklam oraz ich pomiaru, tworzenia statystyk, poprawy funkcjonalności strony.Zgodę wyrażasz dobrowolnie. Możesz ją w każdym momencie wycofać lub ponowić w zakładce Ustawienia plików cookies na stronie głównej. Wycofanie zgody nie wpływa na legalność uprzedniego przetwarzania.
polityka plików cookiespolityka ochrony prywatnościPomoc w walce z cellulitem – olej z zielonej kawy
Jest sporo różnych produktów przeznaczonych do masażu i pielęgnacji ciała, które zarazem wykazują działanie antycellulitowe. Olej z zielonej kawy jak najbardziej się do nich zalicza. A jakie są jego właściwości i w jaki sposób go stosować? Czy może być bazą dla domowych kosmetyków?
Czas czytania: 6 min
Olej z zielonej kawy – właściwości
Olej ten jest pozyskiwany w efekcie tłoczenia niedojrzałych ziaren kawy. Wyróżnia się zielonym kolorem, poza tym ma specyficzny i dosyć przyjemny (dla niektórych) świeży zapach. Dlaczego warto go stosować? Przede wszystkim jest antyoksydantem, zawiera mnóstwo fitosteroli, witaminę E, kwas linolowy oraz rzecz jasna kofeinę. Oznacza to, że wykazuje działanie przeciwstarzeniowe, nawilżające i wygładzające. Ponadto znacznie wpływa na poprawę elastyczności i jędrności skóry. Co ciekawe, dodatkowo przyspiesza gojenie drobnych ran i podrażnień.
Zaczynamy walkę z cellulitem
Jeśli mamy już szczerze dość cellulitu na naszym ciele, dobrym pomysłem może się okazać zastosowanie domowej terapii z olejem z zielonej kawy w roli głównej, która obejmuje dwa etapy:
1) Na dobry początek kąpiel z prysznicem na przemian ciepłą i zimną wodą. Nie tylko doskonale pozwoli się zrelaksować, ale też znacznie poprawi krążenie krwi, a o to właśnie chodzi. Dobrym pomysłem, jeśli mamy więcej czasu (np. wieczorem), jest wykonanie masażu czarnym mydłem przy użyciu rękawicy Kessy. W ten sposób jednocześnie zrobimy delikatny peeling i przygotujemy skórę do kolejnego etapu.
2) Aplikacja oleju z zielonej kawy. Mniej więcej potrzebujemy około 10 ml oleju do wykonania masażu całego ciała, ale również może się okazać, że nasza skóra bardzo będzie go chłonąć i na początku zużycie będzie większe. Co istotne, brzuch należy masować ruchami okrężnymi, natomiast nogi i ręce masujemy zawsze od dołu do góry. W tym przypadku nie sprawdzi się delikatne głaskanie ciała, lecz trzeba mocno ścisnąć palcami np. skórę na udach i przesuwać w górę, aż do wniknięcia preparatu. Jest to całkiem spory wysiłek, dlatego można wesprzeć się m.in. szczotką antycellulitową lub taką do masażu (na Allegro jest ich spory wybór, a ceny zaczynają się już od 8 zł).
Pierwsze efekty powinny się pojawić po około 10 dniach, ale tak naprawdę już następnego dnia zauważymy, że skóra jest miękka, wygładzona i przyjemna w dotyku. Oczywiście, aby pozbyć się cellulitu, nie wystarczy stosowanie wyłącznie terapii olejem z zielonej kawy. Konieczna jest zmiana nawyków żywieniowych i ruch – mogą to być specjalnie opracowane programy z ćwiczeniami albo po prostu chodzenie (optymalnie 10 tys. kroków dziennie, ale jeśli nie mamy za dużo czasu, możemy postawić sobie za cel 5 tys. i stopniowo podwyższać poprzeczkę zgodnie z zasadami małych kroków) czy wchodzenie po schodach.
Olej z zielonej kawy w domowych kosmetykach
Jak wspomniałam wyżej, olej z zielonej kawy ma dosyć charakterystyczny zapach, który niekoniecznie wszystkim musi odpowiadać. Dlatego możemy spróbować go nieco zmienić, a zarazem podrasować właściwości specyfiku, dodając do niego różne naturalne olejki, które także sprawdzają się w walce z cellulitem.
Chodzi o olejek grejpfrutowy, geraniowy, lawendowy, jałowcowy, rozmarynowy, cedrowy, imbirowy, cynamonowy, szałwiowy, goździkowy i bazyliowy. Warto z nich utworzyć własne kompozycje zapachowe, które dodatkowo pozwolą się wyciszyć i ukoić skołatane po całym dniu nerwy.
Dobrym pomysłem jest poza tym wykorzytanie masła babassu. Przykładowo nasz domowy specyfik może się składać z 30 ml oleju z zielonej kawy i 30 g masła babassu. Do tej mikstury dodajemy po 10 kropel olejku cynamonowego, grejpfrutowego i geraniowego – gotowe.