Dbamy o Twoją prywatność
Dzięki plikom cookies i technologiom pokrewnym oraz przetwarzaniu Twoich danych, możemy zapewnić, że dopasujemy do Ciebie wyświetlane treści.Wyrażając zgodę na przechowywanie informacji na urządzeniu końcowym lub dostęp do nich i przetwarzanie danych (w tym w obszarze profilowania, analiz rynkowych i statystycznych) sprawiasz, że łatwiej będzie odnaleźć Ci w Allegro dokładnie to, czego szukasz i potrzebujesz.Administratorem Twoich danych będzie Allegro oraz niektórzy partnerzy, z którymi współpracujemy.
Ułatwienia korzystania z naszych stron, prezentowania spersonalizowanych treści i reklam oraz ich pomiaru, tworzenia statystyk, poprawy funkcjonalności strony.Zgodę wyrażasz dobrowolnie. Możesz ją w każdym momencie wycofać lub ponowić w zakładce Ustawienia plików cookies na stronie głównej. Wycofanie zgody nie wpływa na legalność uprzedniego przetwarzania.
polityka plików cookiespolityka ochrony prywatnościSpider-Man – recenzja gry
Na amerykańskim rynku komiksowym od lat liczą się tylko dwaj wydawcy posiadający prawa do najpopularniejszych superbohaterów. Po jednej stronie ringu znajduje się DC Comics z takimi postaciami jak Batman czy członkowie Ligi Sprawiedliwości, po drugiej zaś – Marvel ze swoimi Avengers, grupą X-Men i Spider-Manem.
Czas czytania: 7 min
Wraz z wielkim boomem na „trykociarzy” rywalizacja przeniosła się do innych mediów. O ile w kinie to Marvel dominuje, tak w dziedzinie gier komputerowych prym wiodło dotąd DC, którego superherosi pojawiali się w takich świetnych tytułach jak Batman: Arkham Knight czy Injustice 2. Bilans się jednak właśnie wyrównał, gdyż Spider-Man na PlayStation 4 to nie tylko najlepsza gra w historii ze „ścianołazem” w roli głównej, ale także kolejny świetny tytuł na wyłączność w portfolio Sony.
Widziałem niesamowity pająka cień
Chyba w każdym z sześciu wydanych w ostatnich szesnastu latach kinowych filmów o Spider-Manie pojawiała się przynajmniej jedna szalenie efektowna scena pokazująca ciąg akrobacji głównego bohatera. Peter Parker bujał się na sieciach pomiędzy budynkami Nowego Jorku, tuż nad ziemią o włos omijał pędzące samochody, wywijając przy tym niesamowite salta i fikołki.
Największą siłą Spider-Mana na PlayStation 4 jest doskonałe odtworzenie tych niezwykle widowiskowych scen – tyle że w wersji w pełni interaktywnej. Studio Insomniac Games stworzyło świetny system poruszania się bohatera po mieście – z jednej strony wszystko wygląda równie spektakularnie jak wyczyny Człowieka Pająka w filmach, z drugiej okazuje się dość łatwe do opanowania, z trzeciej zaś faktycznie pozwala na szybkie przemieszczanie się z punktu A do punktu B.
Zalety te bledną jednak przy tej największej – „latanie” z użyciem sieci tak po prostu, zwyczajnie sprawia olbrzymią frajdę. Choć od pewnego momentu zabawy dostępna staje się opcja szybkiej podróży, nie skorzystałem z niej ani razu, gdyż szkoda było mi tracić kolejne okazje do podniebnych wojaży. W Spider-Mana warto zagrać choćby tylko po to, by pobujać się pomiędzy wieżowcami naprawdę ładnie wyglądającego Nowego Jorku. Co nie znaczy jednak, że pozycja ta nie ma nic więcej do zaoferowania.
Kolekcjonowanie, bieganie, baz podbijanie...
Nie licząc niezwykłości głównego bohatera, nowy Spider-Man jest dość typowym przedstawicielem gatunku przygodowych gier akcji z otwartym światem, pokroju serii Assassin’s Creed, Just Cause czy Grand Theft Auto. Oznacza to, że pomiędzy wykonywaniem kolejnych misji fabularnych możemy oddawać się różnorakim aktywnościom pobocznym. Te stanowią dość standardowy dla gatunku zestaw. Twórcy nie kombinowali zanadto i zaproponowali pakiet wcale przyjemnych misji, trochę przedmiotów do kolekcjonowania, wyzwań czasowych do zaliczenia czy baz z falami przeciwników do pokonania. Żadne z tych nadprogramowych zajęć nie porywa, niemniej pozwala spędzić z grą kilkanaście dodatkowych, całkiem miłych godzin.
Ponadto, dzięki zmyślnemu powiązaniu rozwoju gadżetów i odblokowywania nowych kostiumów z surowcami otrzymywanymi właśnie za wykonywanie opcjonalnych działań, każda podbita baza czy zdobyty przedmiot kolekcjonerski oprócz satysfakcji przynoszą także dość wymierne korzyści. To okazuje się solidną motywacją do robienia w miarę możliwości wszystkiego po trochu, a nie tylko tych najbardziej „wygodnych” zadań.
Spektakularny cios
Początkowo system walki nie zrobił na mnie zbyt dobrego wrażenia. Pierwsze pojedynki były dość banalne i opierały się na ładnie wyglądających, ale powtarzalnych schematach znanych z innych gier. Niby rozbudowane drzewko umiejętności i kolejne odblokowywane gadżety pozwalały zwiększać arsenał ruchów Człowieka Pająka, ale niski poziom trudności długo nie zachęcał do eksperymentów. Stosowanie podstawowych ataków i używanie jednego ulubionego gadżetu w zupełności wystarczało. Sytuacja na szczęście z czasem uległa zmianie i w końcu nawet szeregowi oponenci zaczęli sprawiać problemy, dzięki czemu zostałem zmuszony do korzystania z wszelkich bardziej zaawansowanych technik i akcesoriów. Wtedy dopiero pojedynki nabrały rumieńców. Ich sednem jest obserwacja pojawiającego się nad głową protagonisty symbolu pajęczego zmysłu informującego, kiedy powinniśmy wykonać unik, a kiedy możemy wyprowadzać ciosy. Spider-Man potrafi też skutecznie eliminować oponentów po cichu i często jest to znacznie szybsza i bardziej satysfakcjonująca metoda działania od otwartej walki.
Ruchomy komiks
O ile aktywności poboczne uparcie trzymają się schematów i rzadko kiedy zaskakują, o tyle w kampanii fabularnej trudno się nudzić. Misje główne charakteryzują się dość dużą różnorodnością i oprócz walki, skradania się i „latania” na pajęczynach oferują także ciekawe starcia z bossami czy wyreżyserowane sekwencje, w trakcie których musimy szybko wciskać pojawiające się na ekranie przyciski, by obserwować szalenie efektowne sceny. Bez wdawania się w szczegóły zdradzę, że na krótki czas przyjdzie nam również wcielić się w kogoś innego niż tytułowy bohater. Na sporo pochwał zasłużyła też warstwa fabularna gry i cała kreacja przedstawionego świata. Scenarzyści nie poszli na łatwiznę i zamiast bezpośrednio adaptować tradycyjną historię o początkach Spider-Mana postanowili wykreować własne uniwersum, w którym elementy ze współczesnych komiksów mieszają się z zamierzchłą przeszłością głównego bohatera.
I tak w chwili rozpoczęcia opowieści Peter już od dłuższego czasu działa jako superheros, wiąże go też bogata przeszłość z takimi oponentami jak Vulture, Rhino czy Shocker, a jednym z głównych złoczyńców całej historii jest stosunkowo świeży komiksowy nicpoń – Mr. Negative. Jednocześnie jednak Norman Osborn wciąż ma przed sobą swoją przemianę w Green Goblina, główny bohater dopiero spotyka po raz pierwszy Silver Sable, a doktor Otto Octavius... Tego Wam nie zdradzimy. Za sprawą takiego miksu nowego ze starym historia zachowuje świeżość i nie wydaje się kolejną wariacją na temat tych samych, wałkowanych już wątków. Scenariusz prezentuje całkiem solidny poziom i podczas zabawy serwuje przynajmniej kilka zaskoczeń (choć niestety zbyt dobra znajomość komiksów rujnuje przynajmniej część z nich). W pewnym momencie twórcy zdecydowali się także na bardzo śmiały ruch, na który komiksowym scenarzystom od lat brakuje odwagi. Dzięki temu w ciągu tych około dwudziestu godzin, jakie zajmuje samo ukończenie kampanii fabularnej, gra ani na moment się nie nudzi i powinna spodobać się wszystkim fanom superbohaterów.
Dobra gra to dobre kilkanaście godzin zabawy
Po nowym Spider-Manie spodziewałem się, że będzie po prostu bardzo solidną, ale jednocześnie mocno odtwórczą przygodową grą akcji w otwartym świecie. I w zasadzie właśnie to dostałem – w zasadzie, bo mechanika „latania” po mieście na sieci przerosła moje oczekiwania, sprawiając niesamowitą frajdę i mocno windując ogólne wrażenia z całej zabawy. Najnowsza produkcja twórców takich tytułów jak Ratchet & Clank czy Resistance nie zrewolucjonizuje gatunku, ale zapewni kilkadziesiąt godzin świetnej rozrywki wszystkim fanom tego typu pozycji. No i przede wszystkim miłośnikom „ścianołaza”, którzy raczej nie mogli wymarzyć sobie lepiej wykonanej gry o tej postaci.
PLUSY:
- fenomenalna mechanika „latania” po mieście;
- solidny, ciekawie mieszający komiksowe wątki scenariusz;
- różnorodne główne misje fabularne;
- przemyślane powiązanie aktywności pobocznych z odblokowywaniem kostiumów i ulepszaniem gadżetów;
- ładna grafika.
MINUSY:
- aktywności poboczne mogłyby być minimalnie ciekawsze;
- system walki nie od razu jest wystarczająco angażujący.
Gra Spider-Man dostępna jest wyłącznie na konsolach PlayStation 4.