Dbamy o Twoją prywatność
Dzięki plikom cookies i technologiom pokrewnym oraz przetwarzaniu Twoich danych, możemy zapewnić, że dopasujemy do Ciebie wyświetlane treści.Wyrażając zgodę na przechowywanie informacji na urządzeniu końcowym lub dostęp do nich i przetwarzanie danych (w tym w obszarze profilowania, analiz rynkowych i statystycznych) sprawiasz, że łatwiej będzie odnaleźć Ci w Allegro dokładnie to, czego szukasz i potrzebujesz.Administratorem Twoich danych będzie Allegro oraz niektórzy partnerzy, z którymi współpracujemy.
Ułatwienia korzystania z naszych stron, prezentowania spersonalizowanych treści i reklam oraz ich pomiaru, tworzenia statystyk, poprawy funkcjonalności strony.Zgodę wyrażasz dobrowolnie. Możesz ją w każdym momencie wycofać lub ponowić w zakładce Ustawienia plików cookies na stronie głównej. Wycofanie zgody nie wpływa na legalność uprzedniego przetwarzania.
polityka plików cookiespolityka ochrony prywatnościTest Nvidia Shield TV – niezwykła konsola
Nvidia Shield TV to multimedialny odtwarzacz, który jest jednocześnie konsolą do gier z usługami strumieniowania oraz grania w chmurze. Nie zabrakło obsługi głosowej i dużych możliwości systemu Android TV, a za wydajność odpowiada układ Tegra X1 z 3 GB RAM-u.
Czas czytania: 10 min
Specyfikacja Nvidia Shield TV
- procesor: ośmiordzeniowy Nvidia Tegra X1 (4x 2 GHz Cortex-A57 + 4x 1,3 GHz Cortex-A53)
- grafika: rodzina Maxwell, 256 rdzeni CUDA (obsługa 4K HDR 60 Hz, FullHD 120 Hz)
- RAM: 3 GB
- pamięć: 16 GB + możliwość rozszerzenia przez USB
- system operacyjny: Android TV (Android 8.0 Oreo)
- łączność: Wi-Fi 802.11 ac 2x2 MIMO (dwuzakresowe), Bluetooth 4.1 LE, Gigabit Ethernet
- złącza: zasilające, Ethernet RJ-45, HDMI 2.0, 2 porty USB 3.0
- funkcje: GameStream, GeForce Now, obsługa Steam i Battle.net, Google Assistant, Google Home, Google Chromecast, Amazon Echo, Plex Media Server, Dolby Atmos, DTS-X, dźwięk 24 bit/192 kHz (HDMI i USB)
- zasilacz: 40 W (typowy pobór mocy: 5-10 W)
- wymiary: 15,9 x 9,8 x 2,6 cm, masa 250 g (konsola); 14,4 x 3,6 x 0,9 cm, masa 49,5 g (pilot); 14,9 x 11,8 x 5,6 cm, masa 258 g (kontroler)
Konstrukcja
Nvidia Shield TV charakteryzuje się spójnym wzornictwem. Dominuje matowa czerń tworzyw sztucznych z połyskującymi wstawkami, a niektóre elementy zostały wykonane z aluminium. Kształty są proste, ale nowoczesne, a poszczególne urządzenia ozdobiono wzorami charakterystycznymi dla Nvidii, czyli złożonymi z wielokątów.
Obudowa konsoli ma nietypowy kształt – rozszerza się w tylnej części, a pokrywę zdobią wypukłe trójkąty. W szczelinie jednego z nich widać też zieloną wstawkę, za którą skryto diodę. Na obudowie nie ma przycisków, a interfejs trafił na tył i zawiera: gniazdo zasilania, sieciowe, HDMI 2.0 oraz dwa USB 3.0 typu A. Obok złącz jest także wylot chłodzenia, ponieważ wewnątrz konsoli znajduje się mały wentylator.
Pilot to długa i obła tabliczka. Spód urządzenia jest aluminiowy, a pokrywa plastikowa. W górnej części znajduje się mikrofon, a pod nim przyciski, czyli okrągły panel, dwa przyciski nawigacyjne, a także klawisz obsługi głosowej. W dolnej części umiejscowiono podłużny panel dotykowy z regulacją głośności. Pilot jest zasilany dwiema bateriami CR2025, wysuwanymi od dolnej krawędzi.
Najnowszy kontroler Nvidii to mieszanka rozwiązań Sony oraz Microsoftu. Jego obudowa jest kanciasta, a rączki wydłużone. Pad kierunkowy trafił na lewą stronę, dwie analogowe gałki są w dolnej części, a pomiędzy nimi umieszczono trzy przyciski nawigacyjne (środkowy do sterowania multimediami). Przyciski na prawej stronie są niczym z Xboxa, a na froncie są także mikrofon oraz przycisk do obsługi głosowej. W górnej części obudowy zamontowano standardowe spusty i przyciski LB oraz RB, a także gniazdo micro USB. Wyjście słuchawkowe 3,5 mm ulokowano w dolnej części.
Użytkowanie
Nvidia Shield TV jest mała i lekka, ale za sprawą ogumowanego spodu leży stabilnie, nawet po podłączeniu wszystkich kabli. Producent oferuje także podstawkę, która umożliwia postawienie konsoli w pionie, ale nie ma jej w zestawie. Należy uważać na połyskujące plastiki, które łatwo się rysują i chętnie przyciągają kurz.
Urządzenie uruchamia się automatycznie po włączeniu zasilania, a nieużywane usypia się samoistnie. Wystarczy podłączyć telewizor lub monitor (FullHD lub 4K), by rozpocząć pierwszą konfigurację, która jest szybka i łatwa. Należy rozpocząć od sparowania akcesoriów – można zacząć np. od pilota, a kontroler dodać później. Konsolę można skonfigurować ręcznie logując się na konto Google lub za pomocą smartfona podłączonego do tej samej sieci – wystarczy wykryć Shield TV w ustawieniach Google na smartfonie.
Shield TV nie podpada pod względem użytkowym. Urządzenie działa bezgłośnie – w trakcie testów wentylator nie włączył się ani razu. To w praktyce sprzęt typu „podłącz i zapomnij”, także ze względu na łagodną diodę w kolorze zielonym, którą można przyciemnić lub nawet wyłączyć w ustawieniach.
Mam za to pewne zastrzeżenia odnośnie pilota. Niestety jego przyciski mają delikatne luzy i miękki klik, co trochę psuje efekt. Z kolei panel dotykowy, który reguluje głośność lub pauzuje i wznawia odtwarzanie po dwukrotnym dotknięciu, jest zbyt czuły. Konieczne są delikatne muśnięcia, by precyzyjnie regulować natężenie dźwięku. Pilot jednak nie sprawiał problemów z zasięgiem i automatycznie wyłączał się, by oszczędzać baterie, które powinny wystarczyć na 6-12 miesięcy, w zależności od intensywności użytkowania. Alternatywą dla pilota są aplikacje na smartfona, np. Android TV lub Shield TV. Ta druga jest idealna, bo posiada także systemowe przyciski nawigacyjne oraz gładzik do sterowania kursorem. Nic też nie stoi na przeszkodzie, by skorzystać z klawiatury z płytką dotykową lub oddzielnej myszki podłączonej przez USB czy Bluetooth.
Kontroler już nie podpada przyciskami, analogami lub spustami, które należy uznać za wzorowe. Jest on też wykonany solidnie i ma praktyczne przyciski nawigacyjne, więc może również zastąpić pilota. Podwójna wibracja nie zawodzi, a wbudowany akumulator umożliwia nawet 60 godzin grania. Niestety kanciasta obudowa nie była dobrym pomysłem – gładkie kontrolery Sony lub Microsoftu są przyjemniejsze w dotyku. Dostępna jest wersja Shield TV bez kontrolera, a konsola obsługuje inne pady z interfejsem Bluetooth (bez problemu współpracowała z kontrolerem od Xboxa One S).
System operacyjny i wydajność
Shield TV działa pod kontrolą Androida TV w wersji 8.0 Oreo. Interfejs wygląda nowocześnie i łatwo się w nim odnaleźć. Główny ekran wyświetla rzędy aplikacji multimedialnych, czyli tzw. kanały – np. YouTube’a, Spotify, Netflixa lub Nvidii. Nad nimi jest konfigurowalny rząd aplikacji, a poniżej kanał ostatnio używanych elementów. Na samym szczycie znajduje się wyszukiwarka, a w prawym rogu jest trybik ustawień. Zadbano o ułatwienia – przytrzymanie przycisku cofania na padzie lub pilocie otwiera ustawienia, a podwójne wciśnięcie przycisku głównego włącza listę uruchomionych aplikacji.
Za wydajność odpowiada mobilny układ producenta, czyli Nvidia Tegra X1 z ośmiordzeniowym procesorem o taktowaniu do 2 GHz i układem graficznym z 256-rdzeniami CUDA. RAM-u są 3 GB, a na pliki przewidziano 16 GB. Efekty są bardzo dobre – urządzenie działa szybko i stabilnie – nie natrafiłem na jakiekolwiek problemy z wydajnością. Większe aplikacje są co prawda przeładowywane, ale te mniejsze są trzymane w pamięci, więc można się pomiędzy nimi szybko przełączać. Nvidia Shield TV może pochwalić się wysoką ogólną wydajnością i topowymi możliwościami graficznymi wśród urządzeń z Androidem.
Wyniki benchmarków są następujące:
- AnTuTu 7.1.6 – 242544 punkty;
- GeekBench 4 – 1609 punktów single-core i 4618 punktów multi-core;
- 3D Mark Sling Shot Extreme – 4141 punktów Open GL ES 3.1;
- AndroBench 5 – 207,54 MB/s odczytu i 160,88 zapisu sekwencyjnego, 14,11 MB/s odczytu i 17,02 MB/s zapisu losowego.
Funkcjonalność – usługi Google, GameStream, GeForce Now i inne
Ogólne możliwości Nvidia Shield TV zdumiewają – nie spodziewałem się takiej funkcjonalności z tak niepozornego pudełka. Urządzenie potrafi właściwie wszystko, a nazywanie Shield TV mianem konsoli nie jest bynajmniej nadużyciem.
System Android TV imponuje możliwościami. To między innymi: strumieniowanie filmów przez Netflix, muzyki przez Spotify, plików z serwera Plex, a także obsługa Google Home wraz z akcesoriami Smart Home (np. Philips Hue, Nest). Dostępna jest także obsługa głosowa oraz asystent Google, który lada moment będzie dostępny w języku polskim. Samo wyszukiwanie mogłoby być jednak lepsze, bo komendy nie zawsze są rozpoznawane poprawnie. Nie imponuje też pamięć wbudowana (16 GB), ale Shield TV to jednak głównie urządzenie strumieniujące, a pamięć można rozszerzyć. Po wpięciu pendrive’a lub dysku zewnętrznego jest on widoczny jako pamięć przenośna, którą można zaadaptować jako pamięć konsoli, co z powodzeniem wypróbowałem podłączając zewnętrzny dysk SSD. Warto wiedzieć, że w sklepie Google Play nie ma wszystkich aplikacji znanych z Androida, ale można je wgrać ręcznie z plików .apk przez sieć, z pamięci USB lub po podłączeniu do komputera za pomocą kabla USB typu A.
Shield TV to także nowoczesne usługi Nvidii – GameStream oraz GeForce Now (beta). Pierwsza z nich oferuje możliwość strumieniowania gier z komputera PC podłączonego do sieci, wyposażonego w kartę Nvidii. Wystarczy wgrać oprogramowanie GeForce Experience i już można wygodnie grać w najnowsze tytuły prosto z kanapy, uruchamiając je zdalnie na komputerze. Opóźnienia nie dawały się we znaki, a jakość grafiki była wzorowa. Posiadacze Shield TV mają też dostęp do GeForce Now, czyli strumieniowania gier z chmury, co stanowi duży atut, bo inni użytkownicy muszą czekać nawet pół roku na dostęp do usługi. Za darmo dostępne jest wiele gier, a także gorące nowości, które można kupić. Tutaj też granie było przyjemne, płynność wzorowa, a grafika bardzo dobra. Trzeba jednak pamiętać, że do grania w rozdzielczości FullHD potrzebne jest łącze 50 Mbit i dwuzakresowy router.
Konsola obsługuje także platformy Steam oraz Battle.net. Można grać w gry uprzednio zakupione np. na Steamie, strumieniując je lub także uruchamiając prosto z chmury, bez konieczności instalacji na komputerze lub konsoli. W tym przypadku wydajność i grafika były już bardziej konsolowe niż komputerowe, ale rezultaty nadal satysfakcjonowały.
Podsumowanie
Nvidia Shield TV zachwyca funkcjonalnością. To niewielkie pudełko z olbrzymim potencjałem, które działa idealnie jako odtwarzacz multimediów z przeróżnych źródeł, czytnik newsów, pogody lub Internetu. Głównym punktem jest jednak gaming nowej generacji, zarówno androidowy, jak i pecetowy, dzięki usługom Nvidii, obsłudze Steama itd. To gratka dla graczy, szczególnie komputerowych.
Nie wszystko jest jednak perfekcyjne. Obsługa głosowa jest przeciętna, plastikowe tworzywa łatwo zarysować, a Android TV ma swoje ograniczenia, które jednak łatwo obejść. Zdarzają się też niespodzianki z usługą GeForce Now, ale to jednak i tak dość stabilna wersja beta, a do tego dostępna w cenie Shield TV, więc trudno narzekać.
Shield TV to aktualnie koszt 999 zł w wersji z kontrolerem i 889 zł bez niego (w oficjalnej dystrybucji). Nie jest to sprzęt tani, ale moim zdaniem możliwości w pełni usprawiedliwiają wydatek. To urządzenie jedyne w swoim rodzaju, godne rekomendacji.