Dbamy o Twoją prywatność
Dzięki plikom cookies i technologiom pokrewnym oraz przetwarzaniu Twoich danych, możemy zapewnić, że dopasujemy do Ciebie wyświetlane treści.Wyrażając zgodę na przechowywanie informacji na urządzeniu końcowym lub dostęp do nich i przetwarzanie danych (w tym w obszarze profilowania, analiz rynkowych i statystycznych) sprawiasz, że łatwiej będzie odnaleźć Ci w Allegro dokładnie to, czego szukasz i potrzebujesz.Administratorem Twoich danych będzie Allegro oraz niektórzy partnerzy, z którymi współpracujemy.
Ułatwienia korzystania z naszych stron, prezentowania spersonalizowanych treści i reklam oraz ich pomiaru, tworzenia statystyk, poprawy funkcjonalności strony.Zgodę wyrażasz dobrowolnie. Możesz ją w każdym momencie wycofać lub ponowić w zakładce Ustawienia plików cookies na stronie głównej. Wycofanie zgody nie wpływa na legalność uprzedniego przetwarzania.
polityka plików cookiespolityka ochrony prywatnościTest słuchawek dokanałowych Brainwavz Alpha – tanie i dobrze brzmiące doki?
Brainwavz Alpha to od wielu lat jedne z najbardziej popularnych słuchawek dokanałowych, dostępnych za przystępne pieniądze. Słuchawki mają oferować dobrą jakość dźwięku i mocny bas, a zostały wycenione na niecałe 80 zł. Udało się?
Czas czytania: 6 min
Wyposażenie
To produkt z niższej półki cenowej, więc można spodziewać się skromniejszego opakowania i wyposażenia niż to, które zazwyczaj mamy u Brainwavz. Alpha pakowane są w niewielkie pudełko zrobione z tworzyw sztucznych. Posiada ono nadruki wysokiej jakości. W środku znajdziemy 3 pary tipsów w rozmiarach: S, M i L, klips do ubrania oraz opaskę na rzep (przeznaczoną do spięcia przewodu słuchawkowego). Niestety nie ma futerału ani pokrowca.
Wygląd
Testowane wcześniej Brainwavz M1 lub ProAlpha to bardzo podobna konstrukcja. Alpha mają ten sam kształt, ale dostaniemy je w tańszej wersji (z inną obróbką i jakością materiałów oraz kabla). Dominują tworzywa sztuczne, niektóre są gumowane.
Kopułki słuchawek? Małe, bardzo „zgrabne”. Posiadają formę zaokrąglonych stożków, a ponadto są całe czarne, przy czym obudowy połyskują, a tulejki są matowe. Te zakończono filtrami z metalowych siatek. Oznaczenia kanału znajdują się na obudowach, to dosyć wyraźne, szare „pieczątki”. Górna krawędź, aż po wtyk kabla u dołu, jest grubo ogumowana (tak jak w droższym modelu ProAlpha). Gumę mają gładką i matową, niezwykle przyjemną w dotyku.
Przewód nie jest pleciony – to nie standard M1 lub ProAlpha. Jego izolacja prezentuje dobrą jakość, lecz „żyły” są bardzo cienkie. Splitter jest wąski i zgrabny, a przewód to 2 sklejone ze sobą „żyły” – trzeba je za pierwszym razem rozerwać do pożądanej długości. Wtyk 3,5 mm – kątowy, pozłocony. Kabel oceniam więc jako zwyczajny, taki sam trafia do sporo tańszych modeli.
Słuchawki są efektowne dzięki swoim zgrabnym wymiarom i ciekawemu kształtowi. Dominująca czerń również nadaje im charakteru. Ten całkiem uniwersalny wygląd przypadnie do gustu młodszym i starszym melomanom, tak kobietom, jak i mężczyznom. Wykonanie słuchawek jest niezłe, jednak widać pewne wady, mankamenty. Da się znaleźć lepiej skonstruowane doki w tej cenie, na przykład SoundMagic PL11 lub metalowe produkty AWEI. Ich trwałość jest, mimo wszystko, na podobnym poziomie.
Komfort
Niska cena sprzętu oznacza niestety kompromisy ergonomiczne. Tipsy nie są tak gładkie i grube jak w ProAlpha, lecz bardziej szorstkie i cienkie. Gorzej wypełniają kanały słuchowe, izolacja jest słabsza. Słuchawki tylko lekko tłumią otoczenie – nie sprawdzą się w użytkowaniu w hałaśliwych przestrzeniach miejskich, ale na spacer wystarczą.
Stożkowa konstrukcja bardzo ułatwia wkładanie i wyjmowanie słuchawek, gumowana krawędź pozwala je wygodnie chwycić. To ważne, gdyż są małe i prawie chowają się w uszach. Ich rozmiar będzie odpowiedni dla wszystkich. Dopasują się bowiem do większych oraz mniejszych małżowin usznych (w przeciwieństwie do Brainwavz R1). Niestety jedna z krawędzi została obrobiona niezbyt precyzyjnie i słuchawki lekko „drapały” podczas wkładania.
Efekt mikrofonowy jest wyraźny, przewód przekazuje dźwięki szurania przewodu. Trzeba zastosować klips z zestawu oraz założyć słuchawki z kablem nad uchem, co powinno zapobiec tym niedogodnościom. Nie jest to jednak wyjątkowo uporczywe, bardziej narzekałem na przeciętną izolację od hałasu otoczenia.
Specyfikacja
- przetwornik dynamiczny: 8 mm
- impedancja: 20 ohm
- pasmo przenoszenia: 20 Hz–28 kHz
- skuteczność: 110 dB
- średni pobór mocy: 10 mW
- długość przewodu: 120 cm, pozłocony wtyk: 3,5mm
Dane techniczne nie dają powodu do obaw. Alpha to słuchawki głośne, zabrzmią satysfakcjonująco z każdym typem muzyki. Niska impedancja oraz wysoka skuteczność pozwolą na głośne odtwarzanie dźwięków także z telefonu.
Dźwięk
Poziom brzmienia oceniam jako dobry i odpowiedni (jak na tę półkę cenową). Dźwięk ma lekko wzmocnione niższe rejestry, ale nie jest to wyjątkowo dominujący bas.
Niskie tony nie mają mocnego zejścia, czyli poziom subbasu i midbasu jest przeciętny – nie będzie efektu subwoofera. Słuchawki z pewnością nie będą dominowały w niskich tonach. Nie zawibrują porywająco w muzyce elektronicznej. Średnica jest ciepła, lekko zgaszona, ale czytelna. Wokale i instrumenty są bezpośrednie, to pasmo wydaje się być bliższe niż bas, który trochę „ulatuje” wraz ze słabą izolacją od otoczenia. Sopran jest lekko podkreślony, ostrzejszy – nie ma go dużo, ale słuchawki potrafią zasyczeć w niektórych nagraniach, „zakłuć” ucho. Dźwięk nie sprawia wrażenia „zamulonego”, brzmi dostatecznie czysto i czytelnie.
Scena dźwiękowa jest niewielka. Instrumenty są dobrze odseparowane, ale nie odnosi się wrażenia dużej przestrzeni i dystansu pomiędzy dźwiękami. Jest jednak wystarczająco przestrzennie, by nie czuć osaczenia dźwiękiem.
Alpha sprawdzą się w wielu gatunkach muzycznych, nieźle słucha się na nich zarówno popu, jak i jazzu. Odsłuchiwane brzmienie po prostu sprawia przyjemność dla ucha.
Podsumowanie
Najsilniejszą stroną Alpha są wyważone dźwięki. Sprzęt nie męczy basem, daje wyraźne średnie pasmo, stąd muzyka jest lekka i „czytelna”, głos wokalistów bliski. Słuchawki nie brzmią sztucznie, nie dudnią basem. Sporo słyszalnego sopranu – ten potrafi czasami trochę zasyczeć, ale nie jest to specjalnie problematyczne.
Wykonanie słuchawek jest niezłe. Są niewielkie i nosi się je komfortowo. Trzeba je jednak dobrze ułożyć w uszach i dobrać odpowiednie nakładki. Warto dokupić do nich pianki Comply, które poprawią izolację.
Kwota 80 zł to dobra cena za te słuchawki. Osobiście wolałbym jednak model Brainwavz Delta(70 zł), te są metalowe. Brzmią „jaśniej” i bardziej gładko, nie sprawdzą się w cięższej muzyce, ale trochę lepiej tłumią i prezentują się efektowniej. Fajni mocnego basu powinni rozważyćSoundMagic PL11 (80 zł) – również metalowe, większe, ale bardziej efektowne w brzmieniu, gdyż mają więcej basu. Świetną alternatywą dla Alpha są także bardziej basowe Snab Overtone EP-81, dostępne już za 60 zł.
Zalety: nieźle zrównoważone brzmienie o ciepłym dźwięku, dobre wykonanie, „zgrabne” wymiary, ładny wygląd,
Wady: mała przestrzeń, sopran potrafi zasyczeć, ostra krawędź na kopułkach
Maciej Sas
Od najmłodszych lat związany z muzyką. Jako dziecko sprawdzał możliwości wieży Unitra oraz cierpliwość sąsiadów. Aktualnie zafascynowany słuchawkami, przenośnym i stacjonarnym audio, a także nowymi technologiami. Z wykształcenia kulturoznawca po specjalizacji dziennikarskiej. W wolnych chwilach pogrywa na gitarze i przemierza Trójmiasto na dwóch kółkach.