Dbamy o Twoją prywatność
Dzięki plikom cookies i technologiom pokrewnym oraz przetwarzaniu Twoich danych, możemy zapewnić, że dopasujemy do Ciebie wyświetlane treści.Wyrażając zgodę na przechowywanie informacji na urządzeniu końcowym lub dostęp do nich i przetwarzanie danych (w tym w obszarze profilowania, analiz rynkowych i statystycznych) sprawiasz, że łatwiej będzie odnaleźć Ci w Allegro dokładnie to, czego szukasz i potrzebujesz.Administratorem Twoich danych będzie Allegro oraz niektórzy partnerzy, z którymi współpracujemy.
Ułatwienia korzystania z naszych stron, prezentowania spersonalizowanych treści i reklam oraz ich pomiaru, tworzenia statystyk, poprawy funkcjonalności strony.Zgodę wyrażasz dobrowolnie. Możesz ją w każdym momencie wycofać lub ponowić w zakładce Ustawienia plików cookies na stronie głównej. Wycofanie zgody nie wpływa na legalność uprzedniego przetwarzania.
polityka plików cookiespolityka ochrony prywatności„UFC 3” – recenzja gry
Konsolowcy znowu spotkają się w oktagonie – do sprzedaży trafiła właśnie gra „UFC 3”. Dzięki niej wcielamy się w najwybitniejszych zawodników MMA na świecie i stajemy do walki o miano najlepszego.
Czas czytania: 6 min
Ta gra w zasadzie daje jedyną okazję, aby stoczyć walkę z wirtualną wersją takich zawodników jak Conor McGregor, Anderson Silva, Demetrious Johnson, Georges St. Pierre czy pochodząca z Polski i znana na całym świecie Joanna Jędrzejczyk. Rozgrywka zaczyna się od wysokiego tempa – jeszcze przed obejrzeniem menu głównego toczymy walkę jako Conor McGregor, zawodnik z okładki gry, który jest niekwestionowaniem mistrzem walk w klatce. Co ciekawe, w miarę upływu czasu zabawa nie zwalnia tempa i wymaga od gracza wiele uwagi i wysiłku.
Droga na szczyt
„UFC 3” oferuje kilka trybów gry, w tym rozegranie kariery, w której jako wybrany zawodnik dążymy do osiągnięcia najwyższego celu – zdobycia pasa mistrzowskiego w danej kategorii wagowej. Opanowanie wszystkich ciosów i sprawne poruszanie się po oktagonie nie wystarczy jednak, aby zostać mistrzem. W trybie kariery nie mniej ważne będą umiejętności menedżerskie, dzięki którym wypromujemy naszego zawodnika, dostaniemy się do organizacji UFC i zakontraktujemy mu walki z najlepszymi przeciwnikami.
Najlepsza gra MMA?
Electronic Arts odpowiedzialne za opracowanie gry „UFC”, niczym Conor McGregor, przechwala się przy każdej okazji, że stworzyło najbardziej rewolucyjną grę poświęconą sportom walki. I ma rację!
Już na wstępie w oczy rzuca się rewelacyjna oprawa wizualna. Jeśli regularnie oglądacie gale UFC i znacie najbardziej znanych zawodników, po uruchomieniu gry rozpoznacie ich bez najmniejszego problemu. Twarze, umięśnienie każdego z nich, tatuaże, charakterystyczne ruchy wykonywane w trakcie walki lub po niej – to wszystko sprawia wrażenie, jakbyśmy oglądali prawdziwą galę, a nie jej wirtualną wersję. Aby to osiągnąć, EA Sports opracowało technologię Real Player Motion (RPM), w której skład wchodzi ponad 5000 animacji odpowiedzialnych za ruchy i ciosy zadawane przez zawodników w grze. Całość wygląda wręcz przerażająco realistycznie.
Liczy się każdy cios
Jeśli czytając o „UFC 3”, macie w wyobraźni zabawę w stylu starych mordobić typu „Mortal Kombat” czy „Street Fighter”, śpieszę z wyjaśnieniem, że ten tytuł to rasowa symulacja, niemająca nic wspólnego z szybkim i energicznym wciskaniem przycisków. W „UFC 3”, jak w niewielu grach walki, liczą się myślenie i strategia, która dzięki płynności ruchów postaci nabiera jeszcze większego znaczenia.
Nowy system obrażeń zaimplementowany w „UFC 3” wymusza od gracza przemyślanej strategii. Walka opiera się na założeniu „ryzyko kontra nagroda”. Co to oznacza w praktyce? Że skuteczność wyprowadzonego przez nas ciosu zależy od wielu czynników: ustawienia postaci wobec przeciwnika, balansu ciała, a nawet wychylenia głowy – jeśli skierujemy głowę w stronę nadchodzącego ciosu, narażamy się na kończący walkę nokaut. Szczególnie w wadze ciężkiej, gdzie ciosy potrafią wiele ważyć i często kończą się obaleniem czy wręcz pozbawieniem oponenta przytomności. Machanie rękami i nogami na oślep na niewiele się zda, szybko bowiem zabraknie nam siły na wyprowadzanie kolejnych ciosów. Czasami musimy również odsłonić się, aby przeprowadzić skuteczny atak na przeciwnika. Zapowiada skomplikowaną zabawę i taka jest w rzeczywistości.
„UFC 3” jest niezwykle, wręcz zaskakująco realistyczną grą, a to z kolei sprawia, że dla gracza jest wymagającym tytułem. Przyswojenie kombinacji ciosów zabiera sporo czasu, ale potem daje wiele satysfakcji. Pierwszą walkę jako Conor McGregor wygrałem dopiero za piątym razem, wcześniej padając na deski pod gradem ciosów przeciwnika. Wysoki poziom trudności powoduje jednak, że zabawa wciąga jeszcze bardziej i motywuje do lepszego opanowania zarówno myśli, jak i ciosów.
Oktagon czeka
Jeśli z niecierpliwością czekasz na kolejną galę UFC i z zapartym tchem oglądasz kolejne walki ulubionych zawodników, nie zastanawiaj się nad zakupem gry „UFC 3”. Jest świetnie zrobiona, pozwala wcielić się w największe gwiazdy tego sportu i – choćby wirtualnie – poczuć, jak smakują ciosy wymierzone przez mistrzów MMA. Wygranie każdej potyczki w oktagonie wymaga wiele wysiłku, ale dzięki temu każde zwycięstwo smakuje lepiej.
Gra dostępna na platformach: PlayStation 4, Xbox One