Dbamy o Twoją prywatność
Dzięki plikom cookies i technologiom pokrewnym oraz przetwarzaniu Twoich danych, możemy zapewnić, że dopasujemy do Ciebie wyświetlane treści.Wyrażając zgodę na przechowywanie informacji na urządzeniu końcowym lub dostęp do nich i przetwarzanie danych (w tym w obszarze profilowania, analiz rynkowych i statystycznych) sprawiasz, że łatwiej będzie odnaleźć Ci w Allegro dokładnie to, czego szukasz i potrzebujesz.Administratorem Twoich danych będzie Allegro oraz niektórzy partnerzy, z którymi współpracujemy.
Ułatwienia korzystania z naszych stron, prezentowania spersonalizowanych treści i reklam oraz ich pomiaru, tworzenia statystyk, poprawy funkcjonalności strony.Zgodę wyrażasz dobrowolnie. Możesz ją w każdym momencie wycofać lub ponowić w zakładce Ustawienia plików cookies na stronie głównej. Wycofanie zgody nie wpływa na legalność uprzedniego przetwarzania.
polityka plików cookiespolityka ochrony prywatności„V-Rally 4” – recenzja gry
Fani gier samochodowych nie mogą narzekać na brak atrakcyjnych tytułów. Do tej biblioteki dołączyła właśnie kolejna gra tego gatunku – „V-Rally 4”. Czy pozyska miłośników rajdów? Sprawdzamy!
Czas czytania: 6 min
„V-Rally 4” to już czwarta część cyklu gier samochodowych, o którym większość graczy mogła jednak nie słyszeć, ponieważ poprzednia ukazała się aż 16 lat temu! Z kolei pierwsza odsłona pojawiła się w czasach, gdy na listach przebojów królowało „Just 5”, a w kinach święcił triumfy film „Titanic”. Był rok 1997.
W roku 2018 seria „V-Rally” wraca dzięki kolejnej grze, tym razem opracowanej przez zespół studia Kylotonn. Możecie je kojarzyć chociażby dzięki takim tytułom jak „WRC 7, „Truck Racer” czy „Flatout: Total Insanity”, ekipa ma już spore doświadczenie w tworzeniu gier samochodowych. Jak poszło tym razem?
Świat rajdówek i nie tylko
„V-Rally 4” w zasadzie zapewnia to, co gra z tego gatunku powinna oferować – kilka trybów zabawy, spory wybór samochodów oraz pokaźny zasób tras do pokonania. Z pewnością w pierwszym momencie uwagę przykuje fakt, że możemy się ścigać nie tylko za kierownicą rajdówek, ale także terenowych buggy, a także wyścigówek służących do tzw. hillclimb, czyli jazdy pod górę na czas. Do dyspozycji gracza są również takie dyscypliny jak rallycross i Extreme-Khana, będąca połączeniem kilku dyscyplin: driftu, rallycrossu oraz jazdy na czas. Na pewno każdy znajdzie coś dla siebie bez względu na to, czy lubi jeździć bokiem po asfalcie, walczyć o przyczepność na szutrze, czy pokonywać kolejne sekwencje zakrętów idealną linią wyścigową.
Trasy dostępne w grze „V-Rally 4” jej twórcy zlokalizowali na całym świecie. Będzie szansa ścigać się w Japonii, Wielkiej Brytanii, Kenii, Chinach, USA czy na Syberii. Co ważne, są one fikcyjne, powstałe na użytek gry, a nie odwzorowane z realnego świata, co wiele osób może rozczarować. W „V-Rally 4” nie będziemy mieli możliwości sprawdzenia się na kultowym Spa czy słynnym Nürburgringu.
Ponad 50 samochodów
Brak prawdziwych tras „V-Rally 4” wynagradza sporym wyborem samochodów, które są odwzorowane z rzeczywistości. Podoba mi się to, że twórcy postanowili przenieść do wirtualnego świata różnorodne maszyny z różnych okresów. Dzięki temu możemy zasiąść za kierownicą rajdowego BMW M3 E30, klasycznego Forda Escorta RS 1600, Lancii Delty czy Alpine A110, a także współczesnego Porsche 911 GT3 RS, Volkswagena Golfa GTI, Skody Fabii RS czy Mini Countrymana w wersji do rallycrossu.
Często w grach samochodowych twórcy umieszczają samochody, którymi zwykły śmiertelnik zapewne nigdy nie będzie miał okazji się przejechać. Chodzi np. o Bugatti, Lamborghini czy Ferrari. Autorzy „V-Rally 4” natomiast stawiają na popularne marki, takie jak Citroën, Ford, Fiat, Opel, Renault, Volkswagen, Skoda, Honda, Suzuki, Mazda czy Mitsubishi. Nie oznacza to, że gra jest nudna – wręcz przeciwnie, za kierownicą Mazdy RX8 czy Mitsubishi Lancer Evo X również można się znakomicie bawić.
Jazda!
Jaką rozrywkę zapewnia zatem „V-Rally 4”? Krótko mówiąc, przyjemną głównie dzięki całkiem dobremu w mojej ocenie modelowi jazdy. Pierwsze chwile z tą grą wywołały we mnie frustrację, głównie z powodu wypadania z trasy na każdym zakręcie.
Gdy zrozumiałem, że „V-Rally 4” to po części symulator, w którym z pedałem gazu trzeba obchodzić się ostrożnie, po części gra zręcznościowa, zacząłem czerpać więcej frajdy z jazdy. Rozważając zakup „V-Rally 4”, trzeba pamiętać, że ten tytuł znajduje się pomiędzy „Dirt 4” a serią „Need For Speed”. Wymaga nieco wprawy, ale dla fanów symulacji nie będzie grą idealną.
Po kilku dniach zabawy z „V-Rally 4” to nie model jazdy, ale trasy wzbudziły moje największe obawy i zaczęły sprawiać, że powoli zaczynałem się tym tytułem nużyć. Po pewnym czasie dał o sobie znać brak w grze realnych tras. W „V-Rally 4” miałem wrażenie, że niektóre zostały stworzone bez wyobraźni i pod presją czasu, przez co nie zapewniają tak wiele frajdy. Szkoda, bo to właśnie one moim zdaniem psują zabawę z tym tytułem.
Czy warto?
„V-Rally 4” to ciekawy tytuł dla wszystkich fanów motoryzacji i rajdów. Niestety produkcja ta nie wyróżnia się niczym szczególnym na tle sporej liczby innych gier w tym stylu. Dlatego też zapewne nie odniesie spektakularnego sukcesu, i to mimo że warto w nią zagrać.
Gra dostępna na platformy: PC, PlayStation 4, Xbox One
Wymagania PC minimalne:
- Intel Core i3-540 3,06 GHz/AMD Phenom II X4 940 3,0 GHz,
- 4 GB RAM,
- karta grafiki 1 GB GeForce GTX 560/Radeon HD 6870 lub lepsza,
- 19 GB HDD,
- Windows 7 64-bit.
Wymagania PC rekomendowane:
- Intel Core i7-3770 3,4 GHz/AMD FX-8350 4,0 GHz,
- 8 GB RAM,
- karta grafiki 3 GB GeForce GTX 780/4 GB Radeon R9 290 lub lepsza,
- 19 GB HDD,
- Windows 10 64-bit.