Dbamy o Twoją prywatność
Dzięki plikom cookies i technologiom pokrewnym oraz przetwarzaniu Twoich danych, możemy zapewnić, że dopasujemy do Ciebie wyświetlane treści.Wyrażając zgodę na przechowywanie informacji na urządzeniu końcowym lub dostęp do nich i przetwarzanie danych (w tym w obszarze profilowania, analiz rynkowych i statystycznych) sprawiasz, że łatwiej będzie odnaleźć Ci w Allegro dokładnie to, czego szukasz i potrzebujesz.Administratorem Twoich danych będzie Allegro oraz niektórzy partnerzy, z którymi współpracujemy.
Ułatwienia korzystania z naszych stron, prezentowania spersonalizowanych treści i reklam oraz ich pomiaru, tworzenia statystyk, poprawy funkcjonalności strony.Zgodę wyrażasz dobrowolnie. Możesz ją w każdym momencie wycofać lub ponowić w zakładce Ustawienia plików cookies na stronie głównej. Wycofanie zgody nie wpływa na legalność uprzedniego przetwarzania.
polityka plików cookiespolityka ochrony prywatności„Wszystko zależy od przyimka” Jerzy Bralczyk, Jan Miodek, Andrzej Markowski, Jerzy Sosnowski – recenzja
Poprawność językowa nie każdego musi zajmować w równej mierze co językoznawców, ale do lektury nie ma potrzeby ani parać się językoznawstwem, ani specjalnie nim interesować. To tak ciekawa pozycja, że nawet zniechęconych tym tematem po szkolnych potyczkach na języku polskim może rozbawić i zaintrygować.
Czas czytania: 3 min
Wbrew pozorom podjęty tu temat problemów językowych, popełnianych powszechnie błędów czy zmian, jakim podlega język, może przynieść ciekawe doznania czytelnicze. Udowadniają to w swojej rozmowie Jerzy Bralczyk, Jan Miodek, Andrzej Markowski oraz próbujący ich jakoś okiełznać Jerzy Sosnowski.
Trzech profesorów i dziennikarz
Tak oto spotkało się trzech profesorów językoznawców i jeden dziennikarz (pisarz, publicysta, felietonista), by porozmawiać o języku. Rozmowa ta niesie się jak potężny nurt rzeczny: wartko, szybko, omija łatwo przeszkody i przynosi ze sobą wiele ciekawostek. Jest tu i poważnie, i wesoło w tym gronie. Własne uprzedzenia odnośnie zwrotów „przyimek, przydawka, interpunkcja” czmychają niepyszne w kąt i czytelnik nagle odkrywa, jakie to wszystko jest niezwykle ciekawe!
Przede wszystkim sprawę ułatwia to, jak zbiór został skomponowany. Rozmowa ma swoje prawa, może trwać całymi godzinami, pojawiają się jakieś uwagi poboczne, dlatego do publikacji została uporządkowana tematycznie, ciekawe wątki zostały zakreślone kolorem, przez co całość nabiera przyjemnego układu, który łatwo się czyta, nawet gdy padają czasami wyrażenia nieco trudniejsze. Spokojnie, wszystkie są wyjaśnione i omówione!
Język jako twór żywy
To spotkanie zupełnie nieprzypadkowe miało na celu rozmowę na temat języka. Szczególnie tego współczesnego języka polskiego, jego kondycji w świecie Internetu, skrótowej komunikacji sms-owej i ciągle najczęściej popełnianych błędów. Panowie są pasjonatami, co daje się odczuć już od pierwszych zdań, a ich rozmowa, przeplatana anegdotami z własnych doświadczeń akademickich czy też związanych z prowadzeniem programów popularyzujących poprawność językową, jest równie żywa jak język, o którym rozmawiają.
A zatem pod lupę zostają wzięte nawyki związane z nadużywaniem zdrobnień, wulgaryzmów pełniących obecnie bardziej rolę interpunkcyjną w wypowiedzi, skłonność do skracania wszystkiego, co się tylko da oraz zmian w języku związanych z tym, że to, co niegdyś było uważane jako błędne, raziło, dziś jest już aprobowane i używane jako poprawne. Wszystko to jednak nie ma nic wspólnego z powszechnie rozumianym podręcznikiem do nauki języka. Jest to zwyczajna, choć nadzwyczajna rozmowa o tym, co w żywym w końcu języku się zmienia, przekonując, jak to może być przyjemnie i w przystępny sposób przekazane.
Przyjemność płynąca z uczenia się
Czasy, gdy musiałam wkuwać na pamięć regułki, formuły, definicje mam już za sobą, ale nadal przypominam sobie je z niechęcią i z żalem, że zabrakło moim wychowawcom innych metod dydaktycznych niż pamięciowe nauczanie bez zrozumienia, co tak naprawdę mi wpajano. Dopiero jako dorosła osoba, odkryłam, jaką przyjemność niesie uczenie się czegoś, co ma jednocześnie praktyczne przełożenie w rzeczywistości. Tak właśnie traktuję książkę „Wszystko zależy od przyimka”. Nie muszę uczyć się na pamięć gramatycznych reguł, dzięki anegdotom i ciekawostkom opowiadanym przez profesorów łatwiej mi zapamiętać ich słowa, a to, że po lekturze książki wystrzegam się zaczynania maila od słowa „witam”, zamieniając to zgodnie z sugestią na wdzięczne „dzień dobry”, ma bezpośredni związek z jej treścią. Polecam szczerze czytanie nie tylko tej książki. Warto zaglądać do innych dzieł profesorów i poznawać piękno języka polskiego.
Źródło okładki: www.agora.pl
Katarzyna Sawicka
Absolwentka filologii polskiej (AH w Pułtusku) oraz psychologii (SWPS w Warszawie). Wielką namiętnością darzy literaturę, ale pasjonuje się również odkrywaniem tajników ludzkiej psychiki. Uwielbia połączenie obydwu tych zagadnień w literaturze, a szczególnie powieści, które wymagają dużego zaangażowania emocjonalnego i intelektualnego.